Miasto z zapałek

W kwietniowe przedpołudnie gościliśmy jednego z naszych węgielkowych Tatusiów, pana Jana Tonderę, który zaprosił przedszkolaki do zwiedzania niespotykanego miasteczka, wykonanego z zapałek. Z wielkim zaangażowaniem dzielił się swoją pasją, którą odkrył w liceum, a dzięki wsparciu swojego Taty mógł ją rozwijać i doskonalić. Wspólne budowanie z Tatą było dla naszego Gościa twórcze i bardzo radosne. Owoce tej cierpliwej pracy mogliśmy podziwiać w naszej sali psychomotorycznej, podczas oglądania tej sporej makiety miasta. Każde dziecko mogło też samodzielnie zbudować swoją konstrukcję ze specjalnych zapałek (bez siarki). Jak zwykle dzieci wykazały się duuuużą kreatywnością 🙂 Czyżby rosło nam grono „zapalonych” budowniczych?